sobota, 14 września 2013

Rozdział 36

Niall
Po zjedzonym śniadaniu postanowiliśmy jednak wybrać się na basen. Zadowolona Emili pobiegła do swojego pokoju aby nałożyć strój kompielowy. Natomiast obok mnie na kanapie usiadł Zayn.
-Niall - zaczął chyba nie do końca wiedząc co ma powiedzieć. 
-Wiem, ja to wszystko wiem - oparłem głowę na dłoniach.
Malik nie powiedział nic więcej tylko położył mi rękę na ramieniu lekko ściskając.
-To jak chłopcy idziemy? - do salonu wpadła zadowolona Emili.
Przytaknęliśmy głowami, wstając z kanapy. Em miała na sobie czarne spodnie i zdecydowanie za duża koszulkę wywiązaną w supeł i odkrywającą część brzucha. 
-Gdzie reszta? - zapytała zdezorientowana dziewczyna.
-Są w sanochodzie - rzucił Zayn.
Emili uśmiechnęła się i nakładając buty, pociągnęła nas za sobą. Po chwili siedzieliśmy w aucie. Na basen droga nie była daleka, więc po kilku minutach byliśmy na miejscu. Wysiedliśmy z vana i kierowaliśmy się ku wejściu, po drodze rozdając kilka uśmiechów, uścisków i autografów. Siostra Malik'a stała obok uśmiechając się i zabawnie tupiąc nogą. Widziałem jak przechodzący obok chłopaki zawieszają na niej wzrok. Ta odwdzięczała się kącikami ust uniesionymi do góry. Zerknąłem w jej stronę ponownie i zauważyłem jak jakiś chłopak mocno ją obejmuje i zakręca w kółko. To był chyba ten James. Dziewczyna wyłapując mój wzrok, posłała mi przepraszające spojrzenie i obejmowania przez chłopaka weszła na teren obiektu. Ja niestety dalej stałem i odpowiadałem na pytania fanek. Dopiero po około pół godziny udało nam się wyjść z kręgu dziewcząt. Razem z chłopakami powędrowaliśmy do środka. Szybko się przebraliśmy i weszliśmy na duży basen. Rozglądałem się wokół, próbując namierzyć Emili. W końcu spostrzegłem ją chlapiącą się wodą z Jams'em. Dopiero moment potem zorientowałem się, że stoję jak idiota na środku w samych kąpielówkach. Szybkim krokiem skierowałem się za Zayn'em, który już siedział w jacuzzi i chyba nie miał zamiaru z niego wyhodzić.
-A ty gdzie zapodziałeś swoją dziewczynę? - zapytał Czarny.
-Z James'em - skrzywiłem się.
-To idź do niej - zaśmiał się.
-Jak będzie chciała to sama przyjdzie - mruknąłem.
-Nedługo ją stracisz, korzystaj póki możesz - wyszeptał Mulat.
-Nie stracę jej! - warknąłem gardłowo.
-Kogo nie stracisz? - na mojej ramiona weszła Em.
-A nie ważne - uśmiechnąłem się.
-Chodź popływać - przechyliła głowę tak aby spojrzeć w moje oczy.
Kiwnąłem głową i podnosząc się razem z piszczącą nad moją głową powędrowałem do dużego basenu. Ustałem na brzegu i wrzuciłem dziewczynę do zimnej wody. Emili wychyliła się z wody i posłała mi zabójcze spojrzenie. Słodko się uśmiechnąłem i podałem jej rękę aby wyciągnąć ją z wody. To był mój błąd, bo wylądowałem obok niej z głośnym pluskiem. Ta zaśmiała się i odgarnęła włosy z oczu. Chciałem ją złapać, ale szybkim ruchem odpłynęła poza zasięg moich dłoni. 
-Chodź do mnie - wyciągnąłem dłonie przed siebie.
-Nie - zaśmiała się i odpłynęła jeszcze dalej.
Wygiąłem usta w podkówkę i opuściłem ramiona. Udając przybitego chciałem opuścić wodę, ale Em rzuciła mi się na plecy i pocałowała w policzek. 
-Jestem - zarechotała.
-Zauważyłem - przeżuciłem ją przez ramię i trzymając w rękach odepchnąłem się od brzegu.
-Co teraz zrobisz? - zapytał stawiając mnie w wodzie i mocno owijając ramiona wokół mojego pasa.
Dziewczyna zrobiła zamyśloną minę rzykładając palec do brody i prekręcając głowę w prawo. Patrzyłem na nią z rozczuleniem w oczach i na samą myśl, że mogę mieć ją w ramionach uśmiechałem się do siebie. Dziewczyna wykorzystując moje chwilowe zdezorienowanie, wyślizgnęła się z moich ramion. Z chytrym uśmiechem szybko znalazła się na środku basenu, energicznie machała nogami, utrzymując się nad wodą. Wyszczerzyłem się do Em i próbując ją złapać pływałem za nią po całym basenem, śmiejąc się.
-Hej, zakochańce zmywamy się - usłyszałem głos Liam'a.
-Idziemy - odktzyknęła Emili przepływając obok mnie i zalotnie się uśmiechając. Przewróciłem oczyma z uśmiechem na twarzy i popłynąłem za nią.


Cześć :(
Przepraszam, że taki krótki, ale padł mi dysk twardy na komputerze i piszę od koleżanki ;/
Nie wiem czy uda mi się go naprawić..
Mam szczęście, że przyjaciółka udostępnia mi swój..
Przepraszam was :c
Love ya <3 

4 komentarze: