wtorek, 6 sierpnia 2013

Rozdział 32

Emili
Zaparkowałam motor przed domem i podeszłam do drzwi. Pociągnęłam za klamkę, ale ku mojemu zdziwieniu były one zamknięte. Zdezorientowana wyjęłam klucze z tylnej kieszeni szortów i weszłam do domu. Widocznie chłopcy jeszcze nie skończyli wywiadu. Ciekawe kiedy wrócą. Jak na zawołanie mój telefon dał o sobie znać. Wzięłam go w rękę i zobaczyłam sms'a.

Od : Niall :*


Będziemy za około godzinę. Zrób coś do jedzenia kochanie, umieramy. Kocham Cię xoxoxo

No takbo o czym innym miał myśleć mój Horan jak nie o jedzeniu. Zaśmiałam się pod nosem i powędrowałam do kuchni. Wyjęłam potrzebne rzeczy i postanowiłam zrobić zapiekankę serową. Gdy ta stała w piekarniku i już prawie była gotowa, do domu wpadła dzicz.
-Cześć - Nialler obdarzył mnie soczystym buziakiem.
-My też tu jesteśmy - odchrząknęła Perrie.
-O proszę, nie spodziewałam się aż tylu ludzi - zaśmiałam się i przytuliłam dziewczyny. - Ciekawe czy starczy nam jedzenia.
-Jak twój chłopak zje normalną porcję to pewnie, że tak - swoje trzy grosze dorzucił Zayn.
W jego stronę powędrowało wściekłe spojrzenie blondyna. 
-Ale ja jestem głodny - jęknął.
-Raz zjesz mniej niż zwykle, to nic ci się nie stanie - zaszydził Harry.
Kolejne groźne spojrzenie. Podeszłam do przygaszonego niebieskookiego.
-Potem wyrwiemy się na jakąś pizze - wyszeptałam mu do ucha, wspinając się na palce.
-Kochana jesteś - objął mnie rękoma w pasie i mocno przytulił. 
-Jak dalej będziesz mnie tak obejmował to spali się nam zapiekanka - zaśmiałam się gdy staliśmy tak dłuższą chwilę.
Chłopak cmoknął mnie jeszcze w policzek i wypuścił. Podeszłam do piekarnika zaalarmowana pikaniem zegarka, który był w niego wmontowany. Nakładając rękawice ochronne wyciągnęłam ładnie pachnące danie i postawiłam na podkładce. Odwróciłam się, aby sięgnąć po sztućce i talerze.
-Won z łapami, zaraz dostaniesz - zaśmiałam się. - Harry, tak do ciebie mówię.
-Skąd wiedziałaś? - zapytał zdziwiony.
-Coś mi się zdaje, że nie tylko Niall jest tu taki żerczy - pominęłam jego pytanie.
Równo podzieliłam zapiekankę i usiedliśmy do stołu. Gdy zjedliśmy chłopcy zaproponowali, że pozmywają. Dość ochoczo przystałam na tę propozycję.
-Jak tam układa ci się z Nialler'em? - zapytała Danielle gdy zostałyśmy same.
-Teraz nie powiem ci za dużo, bo długo to my razem nie jesteśmy - uśmiechnęłam się delikatnie.
-Jaka tajemnicza - zarechotała Eleanor.
-Spadaj, co? - uderzyłam ją lekko w ramię.
Ze szturmu dalszych pytań wywabił mnie Niall.
-To idziemy? - zapytał.
Przebrał się, to było pierwsze co rzuciło mi się w oczy. Szorty w palemki zamienił na czarne dresy, a zamiast bezrękawnika miał niebieską bluzkę na krótki rękaw.
-A ty co? Na dworze gorąc, a ty się ubrałeś jakby było dziesięć stopni - zapytałam podchodząc do niego.
-Jest dwanaście słońce - zaśmiał się i objął mnie ramieniem.
-Ale przed chwilą było dziesięć więcej - spojrzałam na niego kompletnie zbita z tropu.
-No to już nie ma - uśmiechnął się do mnie. - Idź się przebrać, bo zmarzniesz - pocałował mnie w usta i delikatnie popchnął w stronę schodów.
-Jak się o ciebie martwi, to słodkie - dziewczyny zrobiły zbiorowe 'awww'.
Machnęłam na nie ręką i szybko wbiegłam na schody. Tym razem przebieranie zajęło mi trochę więcej czasu. Idę przecież na miasto ze sławnym Niall'em Horan'em, muszę jakoś wyglądać. Najpierw wygrzebałam ciuchy, potem umalowałam się, a na końcu wybrałam jakieś dodatki. Mam nadzieję, że mój głodomór nie czekał na mnie przesadnie długo i nie poszedł beze mnie. Zadowolona zeszłam na dół i z szafki w przedsionku wyciągnęłam buty. Nałożyłam je na nogi i zajrzałam do kuchni gdzie spodziewałam się znaleźć Niall'a. Jednak byli tam tylko Zayn i Harry.
-A ty gdzie się tak wystroiłaś? - zaśmiał się Hazz.
-Idę z Horan'em do pizzerii, ale on gdzieś przepadł - wyjaśniłam.
-Czeka na ciebie przed domem - Zee puścił mi oczko. 
Uśmiechnęłam się do niego w podzięce i wyszłam z domu.
-Tu jesteś - podeszłam do niego.
Zmierzył mnie wzorkiem. 
-Chyba moje dresy nie pasują do ciebie - objął mnie ramieniem.
-Przestań, jest ok - potargałam jego włosy. - Idziemy? 
Chłopak tylko ochoczo kiwnął głową i przepuścił mnie w bramie. Mimo butów na dość wysokim obcasie, nadal byłam sporo niższa od blondyna. Uśmiechnęłam się sama do siebie i szłam obok Niall'a, który znał już pewnie wszystkie restauracje i knajpy w okolicy ale mimo to i tak trafiliśmy do pizzerii tuż za rogiem.
-Przychodzę tu dość często - rzucił otwierając mi drzwi.
-Warto wiedzieć - zaśmiałam się i zajęłam miejsce przy stoliku w rogu lokalu.
-Już widzę te nagłówki w jutrzejszej gazecie - wyszczerzyłam się.
-Mam nadzieję, że nie ma tu żadnych paparazzi - Niall nerwowo rozejrzał się wokół.
-A co wstydzisz się mnie? - zapytałam utrzymując już teraz lekko sztuczny uśmiech na twarzy.
-Nie - szybko zaprzeczył. - Po prostu nie chcę żeby te szuje łaziły za tobą i wymyślały jakieś bzdurne historie - tłumaczył się łapiąc mnie za dłoń.
-A nie pomyślałeś, że oni już to robią? - oburzyłam się. - Do cholery jestem siostrą Zayn'a. Helo - przypomniałam mu.
-Przepraszam, masz rację, ale na prawdę nie chcę, żeby wymyślali tę idiotyczne sensacje na nasz temat - usiadł po mojej stronie kanapy i objął mnie ramieniem.
-To może nie powinieneś siedzieć tak blisko, bo ktoś nam zrobi zdjęcie - tym razem ja się przesiadłam.
-Emili - jęknął blondyn.
-Nie, cicho - syknęłam przez zęby.
Kilkanaście sekund po mojej wypowiedzi do naszego stolika podeszła kelnerka z zamówioną pizza. Uprzejmie podziękowałam i wzięłam się za jedzenie.
-Em - Niall znów chciał podjąć tą bezsensowną konwersację.
-Oj, cicho już bądź. Rozumiem o co ci chodzi - delikatnie się uśmiechnęłam. - Nie ma o co się kłócić - wzięłam do ręki kawałek pizzy.
Widziałam jak blondyn uśmiecha się sam do siebie i także zaczyna jeść. Po kilku minutach zjadł już całą swoją porcję.
-Jak ty szybko jesz - zarechotałam.
Nadal było mi trochę przykro, bo wydawało mi się, że Niall na prawdę się mnie wstydzi, ale może faktycznie chodziło mu tylko o te historie, które wymyślały te pismaki. Chuj ci go tam wie, muszę porozmawiać z dziewczynami.
-Co powiesz na spacer po parku? - zapytał mój towarzysz wyrywając mnie z zamyśleń.
-A nie macie już dzisiaj żadnych wywiadów czy czegoś w tym stylu? - zapytałam patrząc na niego.
-Nie dzisiaj wolne, jutro jakiś wywiad, potem kilka koncertów w okolicy - wyjaśnił. - To jak? - zapytał ponownie.
-No dobra - wstałam z lekkim uśmiechem. 
Niall zapłacił za nasze jedzenie i wyszliśmy z knajpy, wolnym krokiem kierując się do parku. Chodziliśmy uliczkami śmiejąc się i rozmawiając o wszystkim. nagle Horan złapał mnie za rękę i ściągnął z dróżki wyłożonej kostką.
-Gdzie ty mnie ciągniesz człowieku? - zapytałam.
-Znam tu takie fajne miejsce - uśmiechnął się tajemniczo.
Po woli drzewa wokół nas zaczęły się zagęszczać, ale my dalej brnęliśmy do przodu. Teraz teren podnosił się pod małym kątem, ale się podnosił. 
-Nie dam już rady, gdzie my idziemy, no? - zaczęłam narzekać.
-Jeszcze kawałek, kochanie proszę - ciągnął mnie dalej.
Westchnęłam głośno i zrównałam się z chłopakiem. Ten zadowolony objął mnie ręką w pasie i pocałował w skroń. 
-Już nie daleko - pocieszał mnie.
Po chwili rozchylił dwa krzaki zasłaniające cały widok i wyprowadził mnie na polankę. Była ona na wzniesieniu więc było widać kawałek miasta z góry. Tu było pięknie.
-Wow, jak ty to znalazłeś? - zapytałam kładąc się na trawie.
-Kiedyś mi się nudziło więc chodziłem po okolicy i jakimś cudem tu trafiłem - uśmiechnął się i położył się obok mnie. - Podoba ci się? - zapytał.
-Pewnie, tu jest cudownie - położyłam głowę na jego klatce piersiowej.
Chłopak zaśmiał się i objął mnie ramieniem.
-Ktoś jeszcze o tym wie? - zapytałam patrząc mu w oczy.
-Tylko my - złączył nasze wargi w namiętnym pocałunku.
-Czuję się zaszczycona - uśmiechnęłam się odrywając od blondyna.
-Powinnaś - potwierdził rozbawiony.
Cicho zarechotałam i mocniej wtuliłam się w jego bok. Głęboko odetchnęłam i wsłuchiwałam się w bicie serca blondynka
-Może już wracajmy, co? - zapytał Niall.
-A która godzina? - odparowałam pytaniem.
Chłopak uniósł biodra i wyjął telefon z kieszeni dresów.
-Dziewiętnasta - mruknął.
-No to faktycznie, chodźmy już - podniosłam się z nietęgą miną.
Po chwili Horan obejmował mnie ramieniem i schodziliśmy w dół pagórka. Potknęłam się o jakiś wystający konar i żeby nie ręka Nialler'a, leżałabym jak długa.
-Dzięki - uśmiechnęłam się.
Niebieskooki tylko odwzajemnił gest i pocałował mnie w czoło. Tym razem patrzyłam pod nogi i po około pół godziny znaleźliśmy się w domu.
-Długo was nie było - zauważył Liam.
-Bywa - uśmiechnęłam się.
-Horan, czekaliśmy na ciebie z FIFA - zaśmiał się Zayn.
-Już idę - chłopak pobiegł do telewizora i już po chwili siedział na dywanie i zawzięcie grał.
-Dziewczyny możemy pogadać? - zapytałam.
-Pewnie, chodź do ciebie do pokoju - Danielle się uśmiechnęła.
-Co jest? - zapytała El.
-Dzisiaj byłam z Niall'em w pizzerii i coś mnie niepokoi - mruknęłam siadając na łóżku obok dziewczyn.
-Nawijaj - uśmiechnęła się Perrie.
Opowiedziałam im wszystko co wydarzyło się w lokalu.
-Nie wiem co o tym myśleć, na prawdę wydaję mi się, że on się mnie wstydzi - wyrzuciłam z siebie.
-Moim zdaniem, chcę cię chronić. Mimo, że jesteś siostrą Zayn'a i wiesz co to plotki i te wymyślone bajki, ale on na prawdę boi się o ciebie - zaczęła Eleanor.
-Calder dobrze mówi. Niall martwi się, że możesz źle zareagować na te wszystkie historie, które pojawiały by się w gazecie, gdyby świat się o was dowiedział - dodała Danielle.
-Martwi się pewnie też o fanki zespołu, przecież wiesz jak my byłyśmy traktowane na początku, wiesz jakie nieciekawe komentarze były kierowane w naszą stronę - Pezza objęła mnie ramieniem. 
-Dzięki, dziewczyny. Pomogłyście mi - przytuliłam je trzy.
-Polecamy się na przyszłość - zaśmiały się.

To znów ja xd
Wiem, że miałam przerwę w pisaniu, więc dodaję kolejny post i mam nadzieję, że to wam wynagrodzę :D
I mam jeszcze jeden problem xd pomożecie?Nie mam zielonego pojęcia jak połączyć imiona Niall i Emili...
Niall+Emili=?
Przyda mi się to do opowiadania, więc mam nadzieję, że pomożecie :P
Podoba się wam rozdział nr.32? ^^Pa.. Love ya <33
PS Pogubiłam się w datach w opowiadaniu :D Ja i mój talent xD Omijamy urodziny Zayn'a (12.01) czy nie? ^^ Pomóżcie :)

2 komentarze:

  1. Super rozdział .

    OdpowiedzUsuń
  2. zostałaś nominowana do Liebster Aword
    szczegóły http://onedierctionfanficton.blogspot.com/2015/01/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń