sobota, 6 lipca 2013

Rozdział 28

Emili
    Ze sztucznym uśmiechem na ustach weszłam do sali i ku mojemu zdziwieniu zauważyłam, że oprócz Niall'a nikogo tam nie ma. 
-A gdzie reszta? - zdziwiłam się.
-Ja nie wystarczam, co? - nadąsał się Horan.
-Nie mam ochoty na żarty, gdzie jest reszta? - ponownie zapytałam.
Chciałam pokazać tego sms'a Zayn'owi, miałam nadzieję, że on coś na to zaradzi. Blondyn usiadł na łóżku marszcząc brwi.
-Co się stało Emili? - zapytał. 
-Nic - mruknęłam.
-Najpierw Zayn, Louis i Liam wybiegają z sali jak poparzeni, gdy Payne przeczytał jakiegoś sms'a, potem ty wchodzisz tu ze sztucznym uśmiechem, a teraz dziwnie dopytujesz się o resztę, widzę, że nic - patrzył na mnie przenikliwym wzrokiem.
-Na prawdę, nie chcę ci dorzucać problemów, masz dość swoich - próbowałam wytrzymać jego wzrok, ale w końcu opuściłam głowę.
Niall wstał z łóżka i złapał moją dłoń.
-Emili - mruknął, biorąc moją brodę w palce i podnosząc tak abym patrzyła mu w oczy. - Jestem twoim przyjacielem i jestem od tego abyś mogła mi się wyżalić i żebym mógł ci pomóc, ale nie zrobię tego, gdy nie chcesz mi nic powiedzieć - ściągnął usta w wąską linię.
Delikatnie się uśmiechnęłam, wyjęłam swoją rękę z uścisku Nialler'a i mocno otuliłam go rękami w pasie. Czułam jak chłopak położył brodę na czubku mojej głowy, a jego ręce mocno trzymały moje biodra. Uśmiechnęłam się pod jego dotykiem. Niall odsunął mnie od siebie delikatnie i oparł swoje czoło o moje, głęboko spoglądając mi w oczy. Zaczął się po woli zbliżać do moich ust, gdy do pomieszczenia wtargnęła pielęgniarka.
-Czas odwiedzin się już skończył! - warknęła na mnie. - Panie Horan do łóżka, natychmiast! - znów podniosła głos.
Odsunęłam się od niego, pocałowałam w policzek, pomachałam i odeszłam. 

Niall
Ujebie tę pielęgniarkę. Obiecuję, że dzięki mojej pomocy wyleci z tej roboty.
-Powiedziałam, żeby położył się pan do łózka! - ponownie krzyknęła.
-Idę, przymknie się już pani - zdenerwowałem się i z głośnym hukiem walnąłem się na łóżko.
Kobieta popatrzyła na mnie z dezaprobatą i wyszła trzaskając drzwiami. Żmija, tak mało brakowało, ale jak zwykle coś poszło nie tak. Warknąłem i uderzyłem ręką w szafkę przy łóżku. Wtedy odezwał się mój telefon. Cholera, Greg. Co ja mu powiem, chłopaki nie dali im znać o tym co się stało. Trzęsącą się ręką nacisnąłem zieloną słuchawkę.
-Halo? 
-Cześć, brat! Co tam?
No i co ja mam mu do cholery powiedzieć?! A wiesz leżę w szpitalu, bo próbowałem popełnić samobójstwo. Grrr..
-Jakoś leci. A tam?
-Też spoko, mama się o ciebie martwi.
-Dlaczego? - przeraziłem się.
-A skąd ja mam wiedzieć, to cała mama - zaśmiał się.
Odetchnąłem z ulgą.
-Ja muszę kończyć, Greg, bo chłopaki coś chcą, na razie! - rozłączyłem się zanim zdążył odpowiedzieć.
Rzuciłem telefon na półkę i przekręciłem się na bok z nadzieją zaśnięcia. No cóż tym razem Morfeusz nie spełnił mojego życzenia. Kręciłem się jakieś pół godziny, aż w końcu zdenerwowany wziąłem swój zeszyt i zacząłem pisać piosenkę. Sklejałem słowa próbując tworzyć zdania, potem tworzyłem z nich wersy, aż po kilku godzinach miałem dwie zwrotki. Przeczytałem je jeszcze raz po czym przekreśliłem linią i położyłem się na łóżko. Tym razem sen zmorzył mnie szybko.
Obudziłem się kolejnego dnia i pierwsze co zauważyłem to Liam'a siedzącego na brzegu łózka i wertującego mój zeszyt.
-Dawaj to! - warknąłem i próbowałem zabrać mu notes, ale Payne odsunął się.
-Te dwie zwrotki są świetne, dopiszę się coś, zrobi muzykę i będzie dobra piosenka - powiedział patrząc na mnie.
Mina mi zrzedła i odebrałem wyciągnięty do mnie przedmiot.
-Aa.. Chyba rozumiem - uśmiechnął się lekko.
-Nic nie rozumiesz! - wyrzuciłem mu.
-Ta piosenka jest tylko i wyłącznie dla jednej dziewczyny - poklepał  mnie po ramieniu. - Dopisz jeszcze ze dwie zwrotki, pomysł nad muzyką, podrzucę ci nawet gitarę i idź zaśpiewaj to Emili - puścił mi oczko.
-Skąd wiesz, że to o nią chodziło? - wytrzeszczyłem na niego oczy.
-To widać, stary to widać - uśmiechnął się.
-Aż tak źle? - zapytałem. - Jak myślisz, ona wie? - przestraszyłem się.
-Nie, raczej nie, ale chyba też cię lubi - poruszył zabawnie brwiami.
-Chyba jednak nie. Ostatnio powiedziała mi, że jestem jej przyjacielem - posmutniałem.
-Może myśli, że ty chcesz, żeby ona była tylko przyjaciółką.
-To życie jest jakieś pojebane, wiesz? Ty z Danielle jesteś taki szczęśliwy, a ja próbowałem z tyloma dziewczynami i z żadną mi się jeszcze nie udało - warknąłem.
-Ja i dan to w ogóle inna historia - Liam uśmiechnął się na myśl o dziewczynie. - Może jeszcze nie znalazłeś tej właściwej, odpowiedniej. Może właśnie jest nią Emili - zamyślił się.
-Może tak, a może to kolejna pomyłka, mojego głupiego serca? - powiedziałem, nie oczekując odpowiedzi.
-Wątpię w to Niall, zbyt długo jesteś zauroczony tą dziewczyną. Chociaż teraz można to już pewnie nazwać miłością - zaśmiał się.
-Czemu się śmiejesz? - zdezorientowałem się lekko.
-Zayn będzie twoją rodziną. Powodzenia, stary - znów zaczął się śmiać.
-Wal się debilu, co ty chcesz od naszego Mulata? - delikatnie go popchnąłem.
-Nic - podniósł ręce w geście obronnym.
-No właśnie, co ty do mnie masz człowieku - do pokoju wparował Zee.
-A ty tu skąd? - zdziwiłem się.
-Podsłuchiwałem - przyznał i wyszczerzył zęby.
-dzięki za szczerość - warknąłem.
-Oj nie denerwuj się - usiadł po mojej drugiej stronie. - Podzielam dokładnie wszystko co powiedział Liam, no może oprócz tego, ze mną w roli głównej - uderzył Payne'a w tył głowy.
-Nie bij mnie, bo oddam - zarzekł się.
-Już się boję - zajęczał Malik ze śmiechem.
-I masz rację - Li skoczył na Zayn'a i zaczęli się przepychać.
-Dzieci - machnąłem na nich ręką.
-Jak wyzdrowiejesz to dostaniesz - obaj wycelowali we mnie palcami.
-Tak, tak. Obiecaj, obiecaj, żebyście wy nie dostali - zaśmiałem się.


Kolejny krótki, no ale cóż..
Brat mnie wygania i nie mam czasu, przykro mi :(
Za tydzień będzie dłuższy obiecuję :*

6 komentarzy:

  1. Zajebiaszczy . Emili musi byc z Niallem prwnie ten caly Nathan czy jak mu tam napewno napisza. czekam nn :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. *Pewnie
      *namiesza
      sory za bledy
      zycze b. Duzej weny xD ;)

      Usuń
    2. Dziękuję za miłe słowa :) Myślałam już, że nikt tego nie czyta ^^ Nie wiem czy Nathan, tym razem celuję w kogoś innego, ale więcej nie zdradzę :*

      Usuń
  2. Hejtuje nahana :P Ale oni musza byc razem!!! Ja jak to czytam to sie zginam bo czekajam na 1 kiss :) pisz szybko <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Emily i horna muszą być w koncu rrazem noo !!!

    OdpowiedzUsuń